Wietnam na celowniku cz. 2

Wzrost ekonomiczny Wietnamu wywarł ogromną presję na sieci połączeń krajowych, powodując korki w portach, na autostradach i opóźnienia na lotniskach.

Za dużo, za szybko

Wzrost ekonomiczny Wietnamu wywarł ogromną presję na sieci połączeń krajowych, powodując korki w portach, na autostradach i opóźnienia na lotniskach.

Aby złagodzić skutki tych problemów i zapewnić gospodarce nieustający wzrost, Wietnam intensywnie inwestuje w infrastrukturę. Pochłaniające 5,7 % PKB inwestycje są przeznaczane na usprawnianie autostrad, sieci kolejowych, portów i lotnisk na terenie całego kraju. Kosztująca 58 miliardów dolarów, mająca 1,545 kilometrów linia szybkich kolei, mająca połączyć Hanoi z miastem Ho Chi Min jest już przygotowana do budowy. Trwa też ważna i od dawna potrzebna rozbudowa lotniska w Ho Chi Min. W międzyczasie oba miasta instalują nowe linie metra. Istnieje też ambitny plan usprawnienia wietnamskich sieci dróg państwowych.

Szybko rosnąca klasa średnia

Kolejną konsekwencją gospodarczego przewrotu w Wietnamie jest powstanie nowej klasy średniej, oczekującej wyższej jakości produktów i usług, oraz posiadającej środki, żeby za nie zapłacić. Dzięki temu zarówno przed firmami zagranicznymi, jak i lokalnymi otwiera się wiele nowych możliwości. Według Banku Światowego, wspomniany procent społeczeństwa wchodzący w skład wspomnianej klasy średniej wzrośnie z obecnych 13% do 26% do roku 2026. Co więcej, Boston Consulting Group (BCG) przewiduje, że do roku 2020 średni roczny przychód na głowę mieszkańca będzie wynosił w Wietnamie 3,400 $.

Na drogach widać coraz więcej samochodów i naprawdę widać i czuć rosnącą klasę średnią. W prasie można przeczytać, że jest to najszybciej rosnąca klasa średnia w Azji, ale i bez tego można to zobaczyć na własne oczy będąc na miejscu.

Mały biznes robiący duża różnicę

Efekt spływania w dół, wywołany przez sprowadzanie dużych, międzynarodowych firm technologicznych, zaowocował pojawieniem się środowisk startupowych w Ho Chi Min i Hanoi. Rząd Wietnamu wspiera tę formę przedsiębiorczości kilkoma programami dedykowanymi startupom. Jest wśród nich duże centrum innowacyjne w Ho Chi Min dedykowane firmom zajmujących się technologią. Opłaciło się, jako że liczba miejsc co-workingowych w samym Hanoi zwiększyła się czterokrotnie w ciągu kilku ostatnich lat.

Wzlot Wietnamu w gospodarczym łańcuchu wartości rozszerzył się na e-commerce. Wiele powstałych w domach wietnamskich firm prowadzi obecnie handel międzynarodowy przez platformy takie jak Alibaba, Amazon i Lazada. Stwarza to szereg nowych możliwości. Lokalny rynek e-commerce również się rozwija, po części dzięki wysokiemu współczynnikowi jego penetracji przez smartphone’y.

Rosnące znaczenie w łańcuchu wartości

Wietnam wkroczył z przytupem na międzynarodową scenę gospodarczą, dzięki pielęgnowaniu swojego wizerunku jako zyskownego miejsca do umiejscowienia produkcji mało zaawansowanych technologicznie dóbr, tekstyliów, i obuwia na eksport. Jednak ostatnio odchodzi od swojej jednowymiarowej twarzy kraju znanego z fabryk. Podczas gdy ciągle funkcjonuje jako zagłębie produkcji t-shirtów i sneakersów, przesuwa się też w stronę bardziej wymagających sektorów takich jak chociażby farmaceutyki, przemysł samochodowy i przemysł dóbr zaawansowanych technologicznie.

Wietnamski rząd wprowadził szereg praw mających zachęcić zagranicznych inwestorów z sektora technologicznego i farmaceutycznego. Poszukując możliwości przeniesienia do swojego kraju produkcji i uznanych operatorów, oficjele oferują między innymi: darmowy wynajem, ulgi podatkowe i wsparcie przemysłowe. Na odpowiedź rynku nie trzeba było długo czekać. Duże firmy takie jak: Samsung, LG, Foxcoonn czy Intel; producenci samochodowi tacy jak Hyundai i Yamaha, czy firmy takie jak Colgate, Palmolive i Pepsi nie czekały z przenosinami znacząco podnosząc znaczenie znaczenie Wietnamu w gospodarczym łańcuchu.

Opracowano na podstawie DHL Newsletter