Amerykański rynek kosmetyków Eksport i sprzedaż kosmetyków na rynku amerykańskim może być dobrym interesem dla wielu Europejskich producentów.
Amerykański rynek kosmetyków
Eksport i sprzedaż kosmetyków na rynku amerykańskim może być dobrym interesem dla wielu Europejskich producentów. Z jednej strony rynek kosmetyków w USA posiada swoje unikalne bariery i wymogi prawne, a z drugiej strony jest warto powalczyć o istnienie i sprzedaż na największym rynku kosmetyków. Rozmiar rynku kosmetyków w USA to około 60 miliardów dolarów rocznie. Około 18% kosmetyków sprzedawanych na rynku amerykańskim pochodzi z importu. Głowni Europejscy eksporterzy kosmetyków do USA to Francja i Włochy, ale na podbój amerykańskiego rynku kosmetyków wybrało się już kliku Polskich producentów kosmetyków. Organizacja IBIS World przewiduje ze w ciągu następny lat wartość importowanych kosmetyków do USA będzie rosła w tempie około 5 procent rocznie.
Wybrane bariery i regulacje prawne dotyczące kosmetyków na rynku amerykańskim
Amerykański rynek kosmetyków
Pierwszym elementem do rozważanie przez Europejskich producentów kosmetyków chcących sprzedawać na rynku USA jest czy oferowany kosmetyk będzie interpretowany jako ”kosmetyk” czy jako ”lek”. Amerykańskie prawo federalne definiuje kosmetyk jako: ”…produkt który jest przeznaczony jest do wcierania, pokrywania, posypania lub rozpylania lub w inny sposób wprowadzania na ludzkie ciało w celu czyszczenia, upiększania, promowania atrakcyjności lub zmiany wyglądu.” Dlaczego jest tak ważne określenie czy produkt oferowany na rynek amerykański będzie uważany za kosmetyk czy też za lekarstwo? W przypadku, gdy Amerykańska agencja regulująca rynek kosmetyków, FDA, uzna produkt za lek będzie on podlegać bardziej rygorystycznym przepisom prawnym. Sam fakt ze Europejski producent kosmetyków określa swój produkt jako kosmetyk jest tutaj niewystarczający. Agencja FDA i jej agenci dokonują własnego określenia czy oferowany produkt jest kosmetykiem czy lekiem, sprawdzając strony internetowe produktu, materiały promocyjne dotyczące kosmetyku, roszczenie marketingowe, użyte składniki produktu jak i sam produkt. W przypadku, gdy kosmetyk zawiera aktywne składniki leków lub produkt kosmetyczny sugeruje ze może zapobiegać chorobom lub będzie miał wpływ na strukturę lub funkcję ciała ludzkiego, Agencja FDA najprawdopodobniej uzna taki kosmetyk jako lek, który nie będzie mógł być oferowany na rynku amerykańskim bez uzyskania dodatkowych pozwoleń i certyfikatów.
Składniki kosmetyków wprowadzanych na rynek amerykański
Przepisy regulujące kosmetyki na rynku amerykańskim wymagają, aby składniki kosmetyków były bezpieczne dla konsumentów. Istnieje lista zakazanych substancji, których nie można używać w kosmetykach. Agencja FDA nie wymaga oficjalnego zatwierdzenia składników kosmetycznych, z wyjątkiem dodatków kolorystycznych, barwników. Składanki kolorystyczne, barwniki, użyte w kosmetykach muszą być zatwierdzone przez agencje FDA, włącznie z ich specyficznym zastosowaniem. FDA wymaga także, aby wszystkie składniki użyte w danym kosmetyku były poprawnie przedstawione na etykietach kosmetycznych. Ostatecznie oznacza to ze kosmetyki oferowane na rynku USA zawierające niebezpieczne składniki kosmetyczne naruszają prawo federalne jaki i stanowe. W przypadku, gdy producent kosmetyków posiada wiedzę ze specyficzna substancja chemiczna użyta w kosmetyku może zagrażać życiu lub zdrowiu konsumenta, prawo stanowe narzuca na takiego producenta obowiązek umieszczenia ostrzeżenia o takim zagrożeniu na etykiecie kosmetyków.
Materiały marketingowe, promocje internetowe i rynek kosmetyków w USA
Ponieważ żyjemy w czasach Internetu i e-commerce, amerykańscy konsumenci lubią być dobrze poinformowani i szukają odpowiedzi na swoje problemy w Internecie. Na przykład, konsument z Nowego Jorku wchodzi na Internet i tam poszukuje europejskiego produktu, kremu, który rozwiąże jego problem z cerą. Agencja federalna FDA jak i agencja Federal Trade Commision, FTA, regulująca handel na rynku amerykańskim próbuje nadążać za szybkością informacji dostępnych w Internecie i chronić amerykańskich konsumentów. Agenci obu agencji sprawdzają witryny producentów, sklepy i portale internetowe oferujące produkty kosmetyczne, a także strony mediów społecznościowych, poszukując fałszywych lub mylących informacji dotyczących oferowanych kosmetyków. Na stronach internetowych produktów kosmetycznych, federalni agenci sprawdzają etykiety kosmetyków jak i składniki użyte w kosmetykach. W przypadkach, gdy agenci znajdą produkty/kosmetyki łamiące prawo amerykańskie, agenci docierają do dystrybutorów takich produktów na rynku amerykańskim i nakładają na nich kary lub informują Amerykański Urząd Celny i Ochrony Granic, żeby nie dopuścić specyficzny produkt kosmetyczny na rynek USA.
Wprowadzenie kosmetyków na rynek amerykański- następny krok
Wprowadzenie kosmetyków na rynek amerykański może być dobrą długo-terminową inwestycją dla Europejskich producentów kosmetyków. Jedynie około 12% kosmetyków importowanych do USA pochodzi z Chin, co pewnie związane jest kwestiami bezpieczeństwa jak i z faktem, że amerykańscy konsumenci nie do końca wierzą w jakość produktów kosmetycznych pochodzących z Azji. Mądre wkroczenie na rynek USA oznacza, że Europejski producent kosmetyków musi od samego początku zainwestować w dostosowanie swoich produktów kosmetycznych do specyficznych wymogów prawnych w USA jak i w poprawne przygotowanie całej kampanii promocyjnej związanej z wprowadzeniem nowych kosmetyków na rynek Stanów Zjednoczonych.
Ciekawostka z amerykańskiego rynku kosmetyków: Polskie firmy kosmetyczne już oferujące kosmetyki w USA to: Bielanda, Dax, Farmona, Farmona, Inglot, Floslek
Artykuł udostępniony przez Jacka C. z portalu www.eksportusa.com